W związku z licznymi zapytaniami mieszkańców Ożarowa Mazowieckiego na temat wpływu twardości wody na zdrowie, ZWiK przedstawia wywiad z prof. Iwoną Wawer, autorytetem w dziedzinie chemii, która udowadnia, że woda twarda, zawierająca większe ilości magnezu i wapna z całą pewnością nie ma negatywnego wpływu na nasze zdrowie.
- Co wpływa na obniżenie jakości wody kranowej?
Chociaż woda kranowa w Polsce w większości gospodarstw domowych spełnia kryteria wody pitnej, bardzo często nie podoba nam się jej smak, zapach i kolor. Są one pochodną znajdujących się w wodzie substancji, ponieważ wytwarza je nasza cywilizacja lub które mogą się w niej znaleźć w wyniku przepływu przez rury wodociągowe. Wśród nich możemy wymienić:
- zanieczyszczenia mechaniczne, tj. piasek, osady organiczne, rdza, które wpływają na barwę wody.
- chlor – składnik używany powszechnie do uzdatniania wody. Chociaż jest gwarantem jej bakteriologicznego bezpieczeństwa, nadaje jej specyficzny zapach, odbierany jako nieprzyjemny.
- związki wapnia i magnezu – od ich zawartości zależy twardość wody. W trakcie jej gotowania wytrącają się w postaci tzw. kamienia na dnie czajnika. Są również przyczyną powstawania na herbacie ciemnych, oleistych plam o gorzkawym smaku.
- ołów – szkodliwy dla zdrowia metal ciężki, który pojawia się w wodzie kranowej jeśli miała ona kontakt z wykonaną z ołowiu instalacją wodociągową. Chociaż prawo większości krajów UE już w latach siedemdziesiątych zabroniło stosowania ołowianych rur, w starszych budynkach mogą być one nadal w użyciu.
- mangan i żelazo – pojawiają się w wodzie zawsze razem. Problem zwiększonej zawartości tych pierwiastków występuje najczęściej w wodzie czerpanej z własnych ujęć z wód głębinowych. Można je też obserwować w wodzie wodociągowej, która przepływa przez stare, ocynkowane rury.
- azotany i pestycydy – stosowane w rolnictwie związki chemiczne, które przenikają do wód powierzchniowych z pól.
- Mieszkańcy dużych miast boją się pić wodę z kranu. Mają powody?
Krajowe i unijne przepisy dot. wody pitnej określają dopuszczalne, nieszkodliwe dla zdrowia stężenia wymienionych substancji, których obecność w wodzie kranowej nie wpływa negatywnie na nasze zdrowie. W powszechnym mniemaniu, jeśli woda nieładnie pachnie, wygląda lub smakuje, uważamy, że nie jest ona bezpieczna. To naturalne zachowanie, jednak w przypadku wody kranowej
w Polsce, która spełnia normy Światowej Organizacji Zdrowia, nie ma powodów do obaw. Chociaż wyczuwamy obecność chloru w wodzie, jego stężenie jest minimalne i nie wpływa negatywnie na nasze zdrowie – wprost przeciwnie. Jest gwarantem bakteriologicznego bezpieczeństwa wody. - Wielu ludzi wybiera wodę butelkową zamiast kranowej. Czy istnieją diametralne różnice
w ich jakości?
Woda kranowa w Polsce podlega bardziej restrykcyjnemu prawu niż woda butelkowana. Jest regularnie sprawdzana przez służby sanitarne naszego kraju, które decydują o dopuszczeniu jej jako wody pitnej do powszechnej konsumpcji. Jest bezpieczna dla zdrowia. Za jakość wody w butelkach odpowiada jej producent i nie powinna zawierać bakterii chorobotwórczych. - Co jest przyczyną oleistego osadu na herbacie?
Obecność węglanów. Jest to tzw. węglanowa twardość wody. Część węglanów zostaje wytrącana podczas gotowania wody, wiążą się z taninami herbaty tworząc rodzaj osadu na ściankach filiżanki. Nieładne, ale nieszkodliwe. - Czy żyjące w wodzie kranowej bakterie i mikroorganizmy są szkodliwe dla człowieka?
Woda z kranu nie ma szkodliwych dla zdrowia bakterii. Co więcej, najczęściej zawiera chlor, który chroni ją przed tymi bakteriami na jej drodze ze stacji oczyszczania do naszego domu. Obecne w wodzie kranowej mikroorganizmy (tzw. bakterie wodne) o dopuszczalnym poziomie są nieszkodliwe dla naszego zdrowia. Są one po prostu częścią naszego środowiska. Można je znaleźć także w powietrzu i w większości artykułów spożywczych. - Gotując wodę z kranu na sprzętach AGD osadza się kamień. Czym jest to spowodowane i czy ten kamień może być niebezpieczny dla zdrowia?
Ilość kamienia zależy od twardości wody w danym gospodarstwie domowym. Twardość wody, zgodnie z terminologią chemiczną, określa zawartość jonów wapnia i magnezu. Sole te rozpuszczają się w wodzie podczas przesiąkania wody deszczowej przez glebę do zasobów głębinowych. Osadzający się kamień, czyli nierozpuszczalne w wodzie sole wapnia i magnezu, nie jest niebezpieczny dla zdrowia. Wprost przeciwnie.Wapń jest ważnym pierwiastkiem dla utrzymania w dobrym stanie kości i zębów, który powinien znajdować się w naszej codziennej diecie. Woda pitna jest mało znaczącym dla organizmu ludzkiego źródłem wapnia, ponieważ bardziej efektywnie przyswaja go on z mleka i nabiału. Woda pitna dostarcza średnio mniej niż 20% dziennego zapotrzebowania na wapń. Woda jest też źródłem magnezu, ważnego dla prawidłowej pracy mięśni, nerwów, a także zdrowych kości. Jednak podobnie jak w przypadku wapnia, woda pitna pokrywa zaledwie kilka procent zapotrzebowania na magnez. Jego głównym źródłem są produkty żywnościowe (zboża, fasola, kakao). - W niektórych miejscach Polski z kranu leci woda o dziwnym kolorze, np. rudym, ciemnożółtym lub brunatnym. Czym jest to spowodowane i czy oznacza to, że ta woda jest niebezpieczna dla zdrowia?
Taki kolor oznacza obecność związków żelaza. Podobny efekt mamy po odkręceniu kranu po jakiejś awarii, pierwsza partia wody ma rudy kolor – to wynik korozji rur. Taka woda nie jest niebezpieczna dla zdrowia, ale lepiej spuścić trochę wody i nabrać jej do czajnika, gdy stanie się przezroczysta. Zawsze pomaga jej przefiltrowanie. - Czy można na stałe zastąpić w codziennej diecie wodę mineralną na wodę kranową?
Oczywiście. Woda kranowa jest pita przez miliony ludzi, codziennie, przez całe życie. Tylko niewielki procent ludzi używa wody z własnych ujęć lub kupuje wodę mineralną. Kupując stale wodę mineralną trzeba zwracać uwagę za stopień jej zmineralizowania. Woda o dużej zawartości soli wapnia i magnezu używana codziennie jest zdrowa dla serca, ale może być niekorzystna u osób ze skłonnością do kamieni nerkowych. - Wiele osób czerpie wodę ze źródeł oligoceńskich, a następnie przechowuje ją kilka tygodni w domu. Czy są to dobre praktyki?
Fatalne. Wodę z kranu chroni obecność chloru, wodę oligoceńską nic. A więc w zbiorniku szybko rozwijają się bakterie i grzyby oraz glony. Woda taka najczęściej nie jest przechowywana w ciemnej lodówce, tylko stoi w ciepłej kuchni. Pojemnik nie jest dokładnie wymyty i zdezynfekowany przed ponownym napełnieniem, co sprzyja rozwojowi mikroorganizmów i przenoszeniu infekcji. Przed chorobą chroni nas to, że wodę oligoceńską gotujemy przed spożyciem. Ale jaki jest sens jej przynoszenia do domu? Powinna pozostać w złożu jako cenna rezerwa. Jej zasobów nie wolno marnować.
Profesor Iwona Wawer – absolwentka Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego; od 1995 roku jest kierownikiem Zakładu Chemii Fizycznej na Wydziale Farmaceutycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Zajmuje się zastosowaniem spektroskopii NMR i EPR w badaniach związków biologicznie czynnych, szczególnie naturalnych antyoksydantów. Jest autorką ponad 160 publikacji naukowych, podręczników, monografii oraz książek popularnonaukowych o aronii, herbacie i suplementach diety.
Źródło: http://www.tester.brita-polska.pl/wywiad-z-profesor-iwona-wawer,artykul,18